UWAGA! TROCHĘ POZMIENIAŁAM OPISY BOHATERÓW I PROLOG...
Oczami Seleny:
Otarłam łzę która mimowolnie spłynęła mi po policzku. Uśmiechnęłam się do loczka i musnęłam jego usta.
-Musimy posprzątać -powiedziałam
-Niee....-protestował loczek zakopując się po same uszy w mojej pościeli
-No już Harry -próbowałam ściągnąć kołdrę z loczka ale bez skutku bo ten trzymał jej się kurczowo
-Hazza wstawaj bo zobaczysz nie odezwę się do ciebie przez cały miesiąc i tylko spróbujesz mnie dotknąć to porzałujesz! -wrzasnęłam
-Hmm zaryzykuje i tak wiem że nie dasz rady
-Jesteś pewien?
-Nie już wstaje
-No Hazza mam nadzieję
-Czekaj jak ty mnie nazwałaś?
-Hazza?
-No to ma być taka słodka ksywka?
-No powiedzmy każdy z was ma u mnie taką słodką ksywkę ty jesteś Hazza Niall ponieważ lubi jeść to nazwałam go foodi Liam bo boi się łyżeczek więc nazwałam go spooni Zayna Zaza dla Lou wymyśliłam taką specjalną bo ciągle mówi na siebie Pan Tomlinson wiec nazwałam go Tommo od nazwiska -wytłumaczyłam
-Aaa no to już rozumiem ty też masz u mnie słodką ksywkę
-O ciekawe co wymyśliłeś
-Ty jesteś moją księżniczką więc nazwałem cię Selly
-Haha słodkie -wydęłam dolną wargę ,
-Dobra chodź -Harry złapał mnie za rękę i pociągnął na dół gdzie spali jeszcze chłopacy i dziewczyny. Zabraliśmy się za sprzątanie i po niecałych 30 minutach wyglądało to znoście.
-No wreszcie czysto -klasnęłam w dłonie z zadowolenia
-No teraz chyba należy mi się nagroda -Harry zrobił dziubek i przymknął oczy. Podeszłam do niego i cmoknęłam go w usta. Jednak gdy chciałam odejść chłopak chwycił mnie w pasie przyciągając do siebie i pogłębiając pocałunek. Nagle usłyszałam za sobą ciche chrząknięcie . Spojrzałam na loczka który miał przerażoną minę. Odwróciłam się i zobaczyłam że wszyscy już nie śpią tylko gapią się na nas z uśmieszkami. Tylko Niall stał i kipiał ze złości.
-Ty dupku obiecałeś że jej nie dotkniesz! -podszedł do niego i przycisnął go do ściany.
-Niall przepraszam! Ale ja ją kocham -loczek wskazał na mnie
-Niall proszę przestań! -błagałam chłopaka
-Ty ją co?! -spytał wściekły
-Ja ją kocham!! -wykrzyczał mu prosto w twarz
-Tak nie wierze ci Elis też kochałeś i co?
-Elis mnie zdradziła Niall i ty wiesz o tym dobrze... Wiesz jak ciężko mi było się pozbierać ile nocy zarwałem jak bardzo cierpiałem. Elis mnie zmieniła zacząłem pić chodzić na imprezy ale Selene kocham i nigdy jej nie zranię znasz mnie wiesz przecież jaki jestem
-Niall zostaw go nie rozumiesz że ja go kocham. On jeden był przy mnie w szpitalu od rana do wieczora on jeden umiał mnie rozśmieszyć nawet kiedy miałam złe dni on jeden się o mnie troszczył! On! -krzyknęłam zaciskając mocno powieki i już nie dałam rady łzy lały mi się po policzkach a ja nawet nie próbowałam ich hamować. Niall puścił Hazzę który podbiegł do mnie i przytulił mnie. Niall wyszedł trzaskając drzwiami a ja zaczęłam płakać wtulona w Hazzę który mnie uspokajał.
Kilka godzin później
Szukamy Nialla już kilka dobrych godzin. Podzieliliśmy się na grupy aby łatwiej było nam go znaleźć Daniell i Liam szukają w północnej części LA Lou i El w południowej Zaza i Perrie w środkowej ja z Hazzą odwiedzamy ulubiona miejsca Nialla a Demi została w domu na wypadek gdyby blondyn wrócił.
Oczami Nialla
Gdy zobaczyłem Harrego i Sel całujących się wpadłem w furię. Wolałem z tamtąd wyjść bo bałem się że zaraz zrobię coś czego będę żałował. Złapałem za kluczyki od auta i wybiegłem na zewnątrz. Wsiadłem do swojego auta
I odjechałem z piskiem opon. Łamałem wszelkie przepisy tylko po to aby szybko znaleźć się w upragnionym miejscu. Gdy ujrzałem znak ,,Londyn'' przyspieszyłem.
Po 10 minutach szybkiej jazdy zaparkowałem pod bramą i wysiadłem z auta zamykając je na guzik. Wszedłem przez małą czarną bramkę i podążyłem ścieżką szukając właściwego miejsca. W tedy dostrzegłem płaczącą wierzbie a pod nią cztery małe groby. Podszedłem bliżej i usiadłem na ławce.
-Witaj mamo tato wujku ciociu. Dawno mnie tutaj nie było przepraszam że was nie odwiedzałem. Zapewne jak wiecie w moim życiu dużo się zmieniło mam wiele problemów z którymi sobie nie radzę. Chciałbym uszczęśliwić każdego ale nie potrafię -przerwałem ocierając łże spływającą po moim policzku
-Selena to jedyna rodzina która mi została boję się o nią znam Harrego i wiem że jej nie skrzywdzi jednak nadal czegoś się boję. Boję się że ją stracę moją jedyną rodzinę. Wujku do dziś pamiętam twoje słowa.
~`Wspomnienie~`
Lato dwójka dzieci bawi się nad rzeką a ich rodzice siedzą na kocu i obserwują ich z błogim spokojem. Mały chłopczyk o niebieskich oczach jak dno oceanu goni dziewczynkę o włosach delikatnych jak powiew wiatru lśniących jak promienie słoneczne. Jej śmiech niesie się echem po całym lesie. Nagle dziewczynka potyka się i upada zdzierając sobie kolano. Młodszy chłopak widząc ranę dziewczynki szybko bierze ją na ręce i zanosi na brzeg jeziora. Obmywa ranę i całują dziewczynkę w kolano dodając jej otuchy. Razem wracając do rodziców chłopak o blond włosach stara się rozśmieszyć dziewczynkę aby ta zapomniała o ranie na kolanie.
-Mamo wiesz co się stało -podbiega dziewczynka do mamy
-Co skarbie? -pyta mama
-Gdy Niall mnie gonił potknęłam się i przewróciłam w tedy Niall zaniósł mnie nad jezioro i umył moje kuku a później pocałował
-To bardzo ładnie z jego strony -pochwaliła mama
Cała rodzina usiadła z powrotem na koc. Nadszedł zmierzch ognisko płonęło a wiatr porywał małe płomyki w górę. Cała rodzina biesiadowała przy kocu tylko brakowało uroczego londynka który siedział nad brzegiem jeziora. Nagle poczuł czyjąś dłoń na swoim ramieniu a po chwili ta osoba zasiadła koło niego na piasku.
-Niall bardzo ładnie zachowałeś się dziś w stosunku do Seleny
-Dziękuje wujku ale zrobiłem to co należało traktuje ją jak moją młodszą siostrzyczkę
-Niall chce abyś coś mi obiecał
-Co wujku?
-Że kiedy mnie i Izabelli (ciocia) zabraknie zajmiesz się Seleną zatroszczysz się o nią i nigdy nie pozwolisz aby coś jej się stało będziesz jej strzegł. Będziesz jedynym i najważniejszym mężczyzną w jej życiu pomożesz jej w trudnych chwilach kiedy my będziemy patrzeć na was z góry. Ty będziesz tym jedynym i najważniejszym mężczyzną w jej życiu. Obiecujesz?
-Obiecuje wujku
Chłopak wstał z pisku i otrzepał spodnie to samo uczynił jego wujek. Po czym razem dołączyli do rodzinnego biesiadowania
~`Teraźniejszość~`
-Obiecuję wujku -wyszeptałem i otarłem łzę. Powoli wstałem z ławki i udałem się do wyjścia. Gdy już opuściłem cmentarz postanowiłem wracać gdyż było już późno. Podczas drogi jedno zdanie wypowiedziane przez wujka kłębiło się w mojej głowie ''
Ty będziesz tym jedynym i najważniejszym mężczyzną w jej życiu. Obiecujesz?'' Dojechałem na miejsce i zauważyłem zapalone światło. Po chwili zastanowienia wszedłem przez drzwi wejściowe. Wszyscy gdy tylko mnie zobaczyli rzucili mi się na szyję i domagali się wyjaśnień. Powiedziałem że wytłumaczę im to później pobiegłem na górę. I gdy już miałem wchodzić do pokoju Sel zobaczyłem otworzone okno na korytarzu. Podszedłem aby je zamknąć i w tedy ujrzałem smukłą postać skuloną jej długie brązowe włosy rozwiewał wiatr. Kosmyki włosów delikatnie przysłaniały jej twarz.
Oczami Seleny
*Kilka godzin wcześniej*
Po nieudanych poszukiwaniach wróciliśmy do domu gdyż na dworze było już ciemno. Nie chciałam zaprzestać poszukiwań ale Harry widząc mój stan nie zważał na moje protesty i zawiózł mnie do domu. Gdy dotarliśmy do domu podążyłam z nim na górę loczek poszedł się umyć a ja myślałam o Niallu. Gdy wrócił położył się do łóżka czekając na mnie
-Skarbie połóż się zaraz przyjdę -powiedziałam ubierając sweter
-Ale gdzie idziesz? -spytał
-Zaraz wrócę obiecuję -uspokoiłam go złapałam za notes i ołówek i wyszłam. Stanęłam na korytarzu i podbiegłam do okna otworzyłam je i wyszłam na dach. Usiadłam pomiędzy oknami mojego i loczka pokoju. I przyglądałam się panoramie LA przypomniały mi się wspólne lata spędzone z Niallem otarłam łzę i chwyciłam za ołówek po kilku nieudanych próbach. W końcu nie rysowałam od dawna. Przyglądałam się mojemu rysunkowi z zadowoleniem.
Rysunek przedstawiał fotografie moją i Nialla zrobioną tuż przed jego odlotem do Los Angeles. Nagle poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego blondyna wpadłamw jego ramiona płacząc jak małe dziecko.
-Niall gdzie byleś? -spytałam
-Na grobie naszych rodziców
-Co przecież to jest w Londynie
-Wiem musiałem tam jechać. Musiałem pogadać trochę z moimi rodzicami i wujostwem
-Pogadać?
-Tak przypomniałem sobie w tedy słowa twojego taty
-Jakie słowa?
-Pamiętasz jak wybraliśmy się nad jezioro i ganiałem cię po całym lesie to jak się przwróciłaś a ja zaniosłem cię na jezioro obmyłem twoją ranę i dodałem ci otuchy?
-Pamiętam doskonale
-No więc gdy wieczorem ty zajadałaś się przysmakami z ogniska ja siedziałem nad jeziorem w tedy podszedł do mnie wujek i powiedział te słowa które do dziś dania pamiętam ''K
iedy mnie i Izabelli zabraknie zajmiesz się Seleną zatroszczysz się o nią i nigdy nie pozwolisz aby coś jej się stało będziesz jej strzegł. Będziesz jedynym i najważniejszym mężczyzną w jej życiu pomożesz jej w trudnych chwilach kiedy my będziemy patrzeć na was z góry. Ty będziesz tym jedynym i najważniejszym mężczyzną w jej życiu. Obiecujesz?'' -po wypowiedzeniu tych słów całkowicie się rozkleiłam. Niall objął mnie ramieniem i uśmiechnął pocieszająco.
-Zwłaszcza jedno zdanie utkwiło mi w pamięci
''
Ty będziesz tym jedynym i najważniejszym mężczyzną w jej życiu. Obiecujesz?'' -kontynuował -Dlatego tak zareagowałem dziś rano na wiadomość o tym że jesteś z Harrym zrozum obiecałem twojemu tacie i sobie że ja będę jedynym mężczyzną w twoim życiu ale pojawił się Harry i to on zajął moje miejsce u twojego boku. Jesteś z nim szczęśliwa widzę to i teraz w pełni akceptuję chociaż nadal mnie to boli -jego twarz posmutniała
-Niall ty zawsze będziesz jedynym mężczyzną w moim życiu nadal będziesz tym najważniejszym. Gdy dziś zniknąłeś myślałam że zwariuje martwiłam się o ciebie tylko ty mi zostałeś proszę nie rób tego więcej...
-Obiecuję
Przytuliłam się do blondyna i poczułam jak coś mokrego spada mi na głowę. Popatrzyłam w górę był to Niall który płakał. Wtuliłam się w niego mocniej dając tym razem ja mu otuchy.
-Wiesz strasznie mi ich brakuje -powiedziałam po chwili milczenia
-Mi również ale pamiętaj oni patrzą na nas są obok nas i wspierają nas
-Wiem ale chciałabym żeby tu ze mną byli chciałabym usłyszeć ten melodyjny śmiech cioci i mamy kiedy gadaly razem w kuchni i te krzyki radości przed telewizorem taty i wujka kiedy nasi strzelili gola. Brakuje mi tego strasznie
-Wiem mi także ale zobacz dzięki nim teraz my mamy siebie może nie ma ich już teraz z nami ciałem ale są duszą. Ty i ja nosimy w sobie ich cząstkę która o nich nigdy nie zapomni.
Resztę wieczoru spędziłam rozmawiając z Niallem i wspominając czasy kiedy mieliśmy po kilka lat.
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.
-------------------------------
Jest mam nadzieję że się podoba tylko że strasznie krótki po wycieczce dodam coś długiego taką małą niespodziankę ode mnie ale na to będziecie musieli poczekać. MIŁEGO CZYTANIA I DO ZOBACZENIA ZA TYDZIEŃ <3 *,* ;**