wtorek, 8 kwietnia 2014

Rozdział 24 ,,Urodziny''

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ 

Oczami Harrego 

....Byłem na łące gdzieś w górach. Szedłem pomiędzy fioletowymi kwiatami. Nagle gdzieś w oddali usłyszałem tak dobrze mi znany śmiech. W tedy ujrzałem moją Selly. Leżała na skałach w białej sukni a wiatr delikatnie rozwiewał jej delikatne włosy. 



























Podszedłem bliżej i usiadłem obok na skale. Selly popatrzyła na mnie. Była cała zapłakana po jej różowych policzkach spływały łzy. Chciałem ją przytulić ale nagle rozbrzmiał się przeraźliwy krzyk. Upadłem na kolana spojrzałem na Selly która leżała na ziemi cała we krwi a nad nią stała moja była Elis. 
(zdj Elis)


















Po chwili nie widziałem już nic tylko ciemność. 
Obudziłem się byłem cały spocony....To dziwne od czterech dni co noc śni mi się ten sam koszmar. Zawsze trafiam na tą łąkę następnie słychać ten krzyk a później widzę Selly w kałuży krwi z Elis... 
Wstałem z łóżka i jakoś próbowałem wybić sobie z głowy ten durny sen ale na marne. Wyczłapałem się z łóżka i podszedłem do stolika. Wziąłem do ręki telefon w celu zobaczenia godziny. Odblokowałem telefon i w tedy pojawiła mi się tak zwana przypominajka ,,Urodziny Selly''. Otworzyłem szeroko oczy szybko wyjąłem z szafy dresy  luźną bluzkę  bokserki  i pobiegłem pod prysznic. Dokładnie umyłem każdą część mojego ciała i wyszedłem z pod prysznica. Osuszyłem ciało bawełnianym ręcznikiem nałożyłem czystą bieliznę umyłem zęby i trzaskając drzwiami wybiegłem z pokoju. Zbiegłem do kuchni i ku mojemu zaskoczeniu byli tam też już chłopacy którzy byli tak zajęci rozmową że nawet mnie nie zauważyli.
-O czym gadacie? -spytałem
-O urodzinach Sel sprawdzamy czy wszystko jest przygotowane -odpowiedział mi Niall
-I jest?
-Tak my z Lou mamy już potrzebne rzeczy mamy konfetti, balony, kule dyskotekową, kolorowe lampy Zayn ma już sprzęt DJ-a i głośniki oraz tuby. Gadałem z Demi ma zabrać Sel na miasto a wy jak tam z jedzeniem? -spytał blondyn
-Spoko mamy już wszystko przygotowane zrobiliśmy udka w coli i piwie sałatki z tuńczyka i kurczaka, burrito hot dogi  quesadille skrzydełka bufallo plus do tego zamówiliśmy 20 pizz no i mamy takie drobiazgi jak chipsy, ciastka, żelki, cukierki, muffiny, lody no i ja upiekłem dla niej czteropiętrowy tort -pochwaliłem się
-To super może na wszelki wypadek sprawdźmy czy wszystko mamy? -Liam zawsze musi wszystko mieć dopięte na ostatni guzik
-Oki -zgodziliśmy się
Zaczęliśmy sprawdzać wszystkie materiały i dania. Nagle moją uwagę przykuł dziwny napis na balonach. Otworzyłem paczkę i w tedy zobaczyłem ten dziwny napis.
-Ej Niall kto kupował balony ? -spytałem blondyna
-Louis a co? -spytał także Niall
-Louis debilu sprawdzałeś napis na tych balonach ,,Mam już roczek!'' -odczytałem napis z balona a chłopacy zaczęli się śmiać prócz Nialla który patrzył na Lou jak na debila
-Louis debilu! -skarcił go Niall
-No przepraszam nie zauważyłem -tłumaczył się
-I tak to jest pracować z debilem
Zaczęliśmy się śmiać nagle do kuchni weszła Sel:

















-Z czego się śmiejecie? -spytała
-Z niczego -odpowiedzieliśmy zgodnie
-Tajemnica?
-Niee -znowu razem
Selena posłała nam dziwne spojrzenie. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi Sel poszła otworzyć a my zaczęliśmy chować wszystko do toreb...

Oczami Seleny

Chłopacy zachowują się jakoś dziwnie... Otworzyłam drzwi i ujrzałam uśmiechniętą od ucha do ucha Demi. Dziewczyna rzucił mi się na szyję i zaczęła składać mi życzenia
-Dziękuję -wyrwałam się z jej uścisku posyłając jej usmiech
-Zbieraj się -powiedziała co mnie bardzo zdziwiło
-Ale gdzie? -spytałam
-Idziemy świętować twoje urodziny
-Nie ja raczej wolę zostać
-Oj nie marudź mam już zaplanowany dzień
-Uhm no dobra
Poszłam do kuchni powiedziałam chłopkom że wychodzę zabrałam torebkę i wyszłam...

Oczami Harrego
Gdy Sel wyszła z Demi od razu zabraliśmy się do urządzania domu. Louis poleciał po nowe balony a my zawieszaliśmy wszystko....

TRZY GODZINY PÓŹNIEJ 
Wszystko gotowe nawet fajnie nam to wyszło mam nadzieję że Selly się spodoba:













Nieźle się namęczyliśmy dziewczyny już są teraz tylko czekać na Sel która jak napisała mi Demi za 15 min będzie

Oczami Seleny
Obeszłyśmy z Demi wszystkie sklepy aż w końcu po męczących zakupach poszliśmy do jej domu.
-Dobra zbieraj się -usłyszałam głos przyjaciółki
-Co gdzie ?
-Na imprezę
-Nie mam sily
-Ale idziemy razem z chłopakami
-Ale nie mam się w co ubrać
-Masz
Rzuciła we mnie sukienką kupioną dziś. Poszłam do łazienki skorzystałam z prysznica i przebrałam się w sukienkę  oraz nowo kupioną bieliznę. Wyszłam z łazienki a Demi od razu zaprosiła mnie na krzesło zaczęła robić mi włosy i makijaż po 20 minutach byłam gotowa wyglądałam WOW. Bardzo mi się podobało:
















Po chwili z łazienki wyszła gotowa Demi wyglądała ślicznie:
















-Idziemy? -spytała wyciągając do mnie rękę
-Idziemy -chwyciłam jej rękę i wyszłyśmy z domu.
Wsiadłyśmy do jej auta:













I pojechałyśmy na imprezę... 

Oczami Harrego
W tym samym czasie 
Gdy już wszystko było gotowe poszedłem na górę się  przygotować wziąłem krótki prysznic umyłem zęby i ubrałem się w białą koszulkę, brązowe spodnie i  granatową marynarkę w kieszonkę od marynarki włożyłem sobie czerwoną chustę i ubrałem czerwone converse. Przejrzałem się w lustrze i wyglądałem na prawdę dobrze:


















Nagle usłyszałem głos z dołu był to Niall zawołał mnie żebym zszedł bo dziewczyny już parkują pod domem. Zbiegłem na dół przywitałem się z dziewczynami. Usłyszeliśmy głosy dziewczyn z dworu zgasiliśmy światło i schowaliśmy się....

Oczami Seleny
Byłyśmy już pod domem wysiadłam jako pierwsza i poszłam w stronę domu. Po chwili towarzyszyła mi także Demi. Zdziwiłam się gdy zobaczyłam zgaszone światło. Weszłam do środka zapaliłam światło i nagle wszyscy wyskoczyli krzycząc ,,Niespodzianka''. Nie spodziewałam się tego wydusiłam z siebie tylko ,,Dziękuję''. Mocno zaczęłam przytulać chłopków.
-Ślicznie wyglądasz -wyszeptał mi Harry  gdy go przytulałam
Po chwili podeszła do mnie dziewczyna o lekko pofalowanych wlosach podobnych do moich i z ślicznym uśmiechem

















-Hej jestem Eleanor ale możesz mi mówić El jestem dziewczyną Louisa
-Miło mi cie poznać jestem Selena ale możesz mi mówić Sel
El jest cudowną dziewczyną jest bardzo słodka z Louisa to prawdziwy szczęściarz. Następnie podeszła do mnie dziewczyna w fioletowych włosach i ślicznych oczach












-Hej jestem Perrie dziewczyna Zayna tak w ogóle to wszystkiego najlepszego
-Dzięki jestem Selena milo mi
Pogadałam chwilę z Perrie od razu się zakumplowałyśmy. Perrie poszła na chwilę do Zayna a w tedy do mnie podeszła wysoka brunetka o cudownej figurze i długich nogach które dodawały jej wdzięku.

















-Hej jestem Daniell cieszę się że mogę cię w końcu poznać Liam dużo mi o tobie opowiadał
-Mi o tobie też bardzo mi miło jestem Selena
Gadałam z Daniell gdy nagle odezwała się Demi
-Selena może byś rozpakowała prezenty?
-Czemu nie
Podszedł do mnie jako pierwszy Niall z Demi i wręczyli mi coś o czym zawsze marzyłam
-Od dziecka o niej marzyłaś -Niall wręczył mi gitarę o której zawsze marzyłam












-Boże dziękuję -uścisnęłam mocno Nialla a następnie Demi
Następnie podeszli do mnie Liam i Daniell wręczyli mi małe pudełeczko. Otworzyłam je a moim oczom ukazała się srebrna bransoletka













-Prześliczna dziękuję -przytuliłam Liama i Daniell
Później podeszli do mnie Louis i Elonour wręczyli mi dużego misia i małą paczkę otworzyłam ją a moim oczom ukazała się  kusa bielizna:
(miś)

















(bielizna)













-Wykorzystaj ją dobrze -usłyszałam głos Louisa
-Uhm hahaha dzięki -przytuliłam obydwoje
Następnie podeszli do mnie Perrie i Zayn i wręczyli mi duże opakowanie. W środku znajdowała się sukienka od sławnego projektanta o której tak marzyłam i dużo o niej opowiadałam Zaynowi

-Jezu dziękuję -przytuliłam ich dwóch co odwzajemnili
Na samym końcu podszedł do mnie Harry i wręczył mi bukiet róż

















Oraz male pudełeczko otworzyłam je a moim oczom ukazał się śliczny naszyjnik:

















Gdy go zobaczyłam łza popłynęła po moim policzku. Otarłam ją i poprosiłam Harrego aby mi go zapiął chłopak zrobił to o co prosiłam. Mocno go przytuliłam i wyszeptałam ,,Dziękuję''
-Dobra teraz specjalny prezent od nas dla Seleny -odezwał się w mikrofonie Zayn
Chłopacy złapali za mikrofony i uśmiechneli się do mnie... Ciekawe co wymyślili...



-------------------------------------------------
I jest Miłego Czytania 








1 komentarz: