czwartek, 27 lutego 2014

Rozdział 13 ,,Pobudka;;

Oczami Seleny
Wstałam przetarłam swoje zaspane oczy i spojrzałam na zegarek
-O kurde 10! - zerwałam się z łóżka i szybko pobiegłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż doprowadziłam moją fryzurę do ładu i ubrałam się w to:

















Zbiegłam na szybko na dół do kuchni bo juz od rana obudziłam się z wielkim głodem. Gdy weszłam do kuchni zastałam zaspanych chłopaków
-Hej -powiedziałam pełna entuzjazmu
-Hej -zdołał mi tylko odpowiedzieć zaspany Liam
-Do której wy wczoraj siedzieliście?
-Jakoś było po 5 rano - odpowiedział Liam pukając Nialla w ramię żeby się obudził
-A w dodatku nie ma nic do jedzenia -powiedział ze smutkiem Niall
-To ja zaraz pojadę na zakupy
-Nie ty ostatnio byłaś teraz ktoś inny pojedzie -zaprotestował Liam
-Tak w takim stanie nigdzie nie pojedziecie
-No ale ktoś musi jechać z tobą bo nie będziesz tego sama dźwigała -kontynuował Liam
-No to wezmę Harrego bo on pewnie jest najbardziej żywy z was wszystkich
-Raczej wątpię żebyś go dobudziła- Oj Liam to ty chyba jeszcze nie znasz moich możliwości
-Zaraz wracam -powiedziałam wychodząc z kuchni ale po drodze zgarnęłam ze stołu kubek zimniej wody i kostki lodu. Ostrożnie weszłam do pokoju loczka który smacznie spał w swoim łóżku. Podeszłam bliżej i nachyliłam się do jego ucha
-Harry wstawaj -wyszeptałam ale nic z tego bo loczek tylko coś zamruczał i przekręcił się na drugi bok
-Chcesz na ostro dobra- Włożyłam loczkowi kostki lodu za koszulkę i wylałam na niego całą zimną wodę jaka była w kubku. Harry szybko wstał z łóżka i zaczął skakać po pokoju co mnie bardzo rozbawiło. Skakał tak przez 10 minut aż w końcu kostki lodu wypadły z jego koszulki
-To twoja sprawka! -powiedział zbliżając się do mnie tak blisko że nasze twarze dzieliły tylko milimetry
-Moja musisz ze mną jechać na zakupy bo tamci są nieżywi a ktoś musi mi pomóc
-Hmm a co z tego będę miał? -drażnił się ze mną
-Hmm powody do dumy bo pomogłeś dziewczynie hmm to że będziesz przebywał w moim towarzystwie no widzisz same pozytywy no juz zbieraj się -powiedziałam wychodząc z jego pokoju
-Kobiety -usłyszałam za sobą głos Harrego uśmiechnęłam się i zeszłam do kuchni gdzie siedzieli chłopacy
-I co obudziłaś go? -spytała od razu Liam
-No wiesz kubek zimnej wody i kostki lodu działają cuda
-Jesteś niesamowita
-Wiem -uśmiechnęłam się do Liama gdy po chwili do kuchni wszedł Harry. No nie powiem wyglądał seksownie
(bez torby)

















-Gotowa? -spytał biorąc kluczyki od auta
-Gotowa ale ja prowadzę -powiedziałam zabierając mu kluczyki i chowając za plecami
-O nie ja! -zaprotestował Harry
-Ja nie wiesz że kobietą się ustępuję
-W sprawach auta to ja nikomu nie ustępuję
-Trudno mi będziesz musiał ustąpić
-Nie
-Nie? Skoro tak to idziesz z buta
-Ale to moje auto
-Ale ja mam kluczyki
-Dobra! -wyjąkał Harry a ja podskoczyłam z radości
-To jedziemy!
-Za ile będziecie? -spytał Niall zatrzymując nas przy drzwiach
-Za jakieś nie całe 2 godziny
-Dobra pamiętaj żeby kupić dużo jedzenia i żeby jechać ostrożnie -upomniał mnie mój kuzyn oczywiście najpierw zadbał o jedzenie a później o mnie.
-Dobrze -wyjąkałam
Dałam Niallowi buziaka w policzek i szybko wyszłam z domu ciągnąc za sobą Harrego. Wsiedliśmy do jego auta i od razu Harry puścił muzykę. Włożyłam kluczyki do stacyjki i odpaliłam silnik głośno zaryczał a mnie przebiegł przyjemny dreszcz. Uwielbiam te auto...
---------------------
I jest następny. Następny rozdział będzie za dwa dni MIŁEGO CZYTANIA ;*












Rozdział 12 ,,Dobranoc''

W salonie siedzieli już Chłopacy i grali w jakąś grę na konsoli. Usiadłam na róg sofy i przyglądałam się chłopakom po chwili do salonu wszedł Harry posyłając mi te swoje seksowne spojrzenie na co ja niezauważalnie przegryzłam wargę co zauważył tylko Harry który się lekko zaśmiał...Wiem że nie powinnam z nim flirtować bo mam chłopaka. Taak mam chłopaka który olewał mnie przez cały tydzień  a z  tego co wiem od Miley to nieźle się bawił. Imprezował poznawał nowe dziewczyny więc mi mały flirt też nie zaszkodzi przecież mi też coś się należy...  Patrzyłam na niego a on na mnie i co chwila puszczaliśmy sobie oczka lub buziaki
-Dobra starczy tego grania może teraz coś obejrzymy? -spytał Liam wyłączając konsole na co chłopacy zająkali
-Dobra tylko co? -spytałam odrywając wzrok od Harrego
-Dziś leci fajna komedia ,,Projekt X'' -kontynuował Liam
-Dobra to oglądamy ja lecę wziąć prysznic i przebrać się w piżamy a wy zamówcie pizze -powiedziałam wychodząc z salonu.
Poszłam do swojego pokoju i wyjęłam piżamę poszłam wziąć prysznic. Gdy umyłam i dokładnie wysuszyłam swoje ciało założyłam na siebie wcześniej przygotowaną piżamę

















Poprawiłam fryzurę i wyszłam z pokoju kierując się  do salonu. Gdy weszłam chłopacy leżeli rozwaleni na sofie ale gdy mnie zobaczyli od razu podnieśli się. Czułam na sobie ich wzroki i patrzyłam na ich zszokowane miny.
-Krótszej bluzki nie dało się założyć? -spytał z przekąsem Niall
-Dało ale w tedy paradowałabym tu w samym staniku
-Nie przeszkadzało by nam to -wtrącił się Harry i od razu zarobił od Nialla w głowę.
Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi Niall uradowany pobiegł do drzwi o mało nie wywracając się o nogi Liama co nas bardzo rozbawiło. Chłopak po chwili wszedł do salonu niosąc ze sobą 5 dużych pizz.
-Kto tyle zje? -spytałam patrząc na górę jedzenia. Chłopacy bez chwili zastanowienia wskazali na Nialla który pochłaniał już drugi kawałek pizzy
-To teraz już wiem -dodałam biorąc do ręki kawałek pizzy. Po dwóch kawałkach byłam już pełna oparłam się o oparcie i oglądałam film który okazał się być bardzo fajny. Po chwili obok mnie oparł się także Harry kładąc rękę tak że wyglądało jak by mnie obejmował. Nie zareagowałam nawet podobało mi się to czułam te  nieziemskie perfumy Harrego który co chwila spoglądał to na mnie to na mój goły brzuch oblizując usta. Nagle poczułam że ktoś dotyka moich włosów spojrzałam na  Harrego który bawił się kosmykami moich włosów. Siedzieliśmy tak do końca filmu. Gdy film się skończył poczułam ogromne zmęczenie bardzo chciało mi się spać
-Toja już się położę - wstałam od Harrego który zrobił smutną minę
-Ja chyba też -ziewną Harry wstając razem ze mną
-Dobranoc -powiedziałam wychodząc z pokoju a Harry wraz ze mną.
Na schodach zaczęliśmy się oczywiście przepychać bo każdy chciał iść pierwszy. Gdy dotarliśmy do swoich pokoi ustaliśmy przed drzwiami patrząc sobie w oczy
-Dobranoc - powiedziałam chcąc przytulić Harrego ale ten podał mi rękę zaśmieliśmy się oboje gdy on chciał mnie przytulić to ja mu podałam rękę i tak chyba z dwa razy
-Dobranoc -powtórzyłam całując tym razem Harrego w policzek i delikatnie uszczypnęłam go w tyłek
-Ejj odwdzięczę się- zagroził mi loczek
-Boję się!-krzyknęłam wchodząc do pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz rzuciłam się na łóżko i momętalnie usnęłam.....
--------
I jest dziś będzie następny..!! Tylko że trochę krótkie....;C

środa, 26 lutego 2014

UWAGA

Wiem że rozdział miał być dziś ale się niestety się  nie wyrobię....Rozdziały będą jutro i to 2 i postaram się żeby były długie a teraz wprowadziłam małą zmianę w bohaterach bo gdybym tego nie zrobiła to opis nie pasowałby do opowiadania....No mam nadzieję że mi wybaczycie bo rozdział miał być już wczoraj ale mam za dużo nauki i wgl się nie wyrabiam a teraz jeszcze pomagam pisać bloga koleżance prowadzę dwie strony na facobooku to w ogóle się nie wyrabiam ale jutro dodam obiecuję.....Jeszcze raz bardzo PRZEPRASZAM...;*

poniedziałek, 24 lutego 2014

Rozdział 11 ,,Mrrr''

Oczami Seleny
...Gdy naglę ktoś złapał mnie za ramię i odwrócił w swoją stronę. Podniosłam głowę i ujrzałam chłopaka o oczach jak rzeka czekolady był bardzo przystojny i patrzył na mnie wzrokiem pełnym pożądania
-Hej Sel- powiedział głos który przyprawił mnie o dreszcz
-Przepraszam znamy się? - spytałam uwalniając się z uścisku chłopaka
-Poznaliśmy się na imprezie jestem Justin
-Jakoś nie kojarzę miło było poznać
-No co ty już mnie zostawiasz? - spytał chłopak robiąc smutną minę. Nagle podszedł do nas Niall który był już wyraźnie  zły.
-Przepraszam że przeszkadzam ale Selena idziemy -powiedział blondyn ciągnąc mnie za rękę
-Pa Sel - usłyszałam za sobą głos Justina
Niall zaciągnął mnie do reszty gdy uwolniłam się z jego uścisku zaczęłam masować moje nadgarstki które  tak mocno ściskał.
-Masz się z nim nie zadawać! -warknął na mnie Niall
-Nie będziesz mi mówił co mam robić!
-Będę! Selena nie zadawaj się z nim
-Bo co?
-Bo on jest niebezpieczny -zdziwiłam się słysząc te słowa przecież on nie wyglądał groźnie.
-Dobrze -westchnęłam bo nie chciałam się już kłócić z Niallem
-Dobra nie spójmy tego dnia -wtrącił się Zayn
-Dobra plan jest taki ja idę po koktajle  a później idziemy się bawić -powiedział Niall kierując się w stronę baru. Liam zdecydował że pójdzie z nim więc ja zostałam z Louisem Zaynem i Perrie
-A gdzie Harry? - spytałam rozglądając się za loczkiem
-Gdy zobaczył że gadasz z Justinem wściekł się i poszedł -wyszeptałam mi Perrie tak żeby chłopacy nie słyszeli
-Toja pójdę go poszukać -powiedziałam wstając z leżaka i odchodząc od reszty.
Po 10 minutach zauważyłam loczka siedzącego przy fontannie podeszłam do niego i usiadłam obok chłopak spojrzał na mnie i do razu ten jego słodki uśmiech wymalował mu się na twarzy
-Hej czemu poszedłeś? - spytałam wkładając nogi w letnią wodę płynącą strumykiem obok fontanny
-Jakoś nie miałem ochoty zostać -odpowiedział loczek nie odrywając wzroku od fontanny
-Harry co się dzieje?
-Nic nie ważne wracajmy do reszty -powiedział wstając i podając mi rękę abym ja też wstała złapałam za jego rękę i podniosłam się, powolnym krokiem wracaliśmy do reszty. Po drodze humory nam się poprawiły opowiadaliśmy sobie historię z naszego dzieciństwa Harry opowiadał mi kawały ogólnie dużo się śmieliśmy. Gdy dotarliśmy do reszty podszedł do mnie zły Niall
-Gdzie byłaś? -spytał
-Spokojnie byłam z Harrym siedzieliśmy przy fontannie
-Tak długo? -spytał nieco spokojniej
-Tak
-Dobra ale nie znikaj tak więcej a tak w ogóle to chyba dostałaś sms'a
-Ja?
-Tak ty masz na dźwięk sms'a ustawione Slipknot-people shin
-Tak- powiedziałam podchodząc do mojej torby i wyjmując z niej mojego Iphona








Spojrzałam na wyświetlacz. Dostałam sms'a od Zacka można powiedzieć że byłam zła na niego bo nie odzywał się do mnie prze tydzień a z tego co wiem od Miley to nieźle się bawił. Ale jednak postanowiłam odczytać
Od Zacka 
20.07 godzina 17:00 BĄDŹ GOTOWA
I tylko to zastanawiałam się o co może chodzić...
-Który dziś jest? - spytałam chłopaków
-14 - odpowiedział mi jako jedyny Zayn
-Dzięki... Dobra to co idziemy się zabawić czeka na nas jeszcze mnóstwo zjeżdżalni spa i gorące źródła
-Idziemy -odpowiedzieli chłopacy równo
Poszliśmy jeszcze na 10 zjeżdżalni a ja prawię na każdej zjeżdżałam z Harrym po zjeżdżalniach  poszliśmy do spa i do gorących źródeł. Oczywiście chłopacy w spa zaczęli się rzucać błotem  ja i Perrie też oberwałyśmy za śmianie się. Po 4 godzinach postanowiliśmy wracać tym razem kierował Liam. Odwieźliśmy Perrie pod sam dom i chwilę jeszcze postaliśmy przed jej domem i pożegnaliśmy się Zayn dostał buziaka chłopacy buziaka w policzek a ja buziaka w policzek prztulas i nr telefonu bo jutro wybieram się z Perrie na zakupy.
Po 30 minutach byliśmy już u siebie od razu wszyscy pobiegli do swoich pokoi przebrać się. Ja ubrałam się w to:


















Poprawiłam makijaż włosy związałam w wysokiego kucyka i wyszłam z pokoju z zamiarem pójścia do salonu. Gdy schodziłam po schodach ktoś nagle rozwiązał mi włosy
-Zdecydowanie wolę cię w rozpuszczonych -usłyszałam za sobą głos który przyprawiał mnie o dreszcz poczułam jak robią mi się rumieńce na policzkach a Harry gdy tylko je zauważył delikatnie się zaśmiał. Odwróciłam się do niego i rozpięłam mu trzy guziki od jego koszuli
-A ja zdecydowanie wolę kiedy widać ci klatę - powiedziałam schodząc po schodach i przy tym seksownie kręcąc tyłkiem
-Mrr -usłyszałam za sobą głos loczka odwróciłam się  puściłam mu oczko i poszłam do salonu
----------------
BARDZO PRZEPRASZAM za to że tak długo nie dodawałam ale miałam mało czasu i nie mogłam ale jutro dodam drugi nadrobię to wam a jak na razie MIŁEGO CZYTANIA ;*













środa, 19 lutego 2014

Rozdział 10 ,,Rozrywka''

(Rozdział dedykowany mojej przyjaciółce Ani <3)
Oczami Seleny
-To co idziemy? -spytałam chłopaków stojących przy aucie
-Idziemy! - pisnęła radośnie Perrie i pociągnęła mnie za rękę
Poszliśmy kupić bilety gdy już kupiliśmy bilety ja i Perrie poszłyśmy do swojej przebieralni a chłopacy do swojej.
Przebrałam się w strój

















Włosy związałam w niedbałego koka i czekałam na ławce na Perrie która po 5 minutach wyszła. (Przepraszam ale nigdzie nie mogłam znaleźć Perrie w bikini więc dodaje zdjęcie bikini w jakie była ubrana)













Musze powiedzieć że Perrie jest bardzo śliczna ta jej delikatna cera i śliczne duże oczy naprawdę zazdroszczę jej urody
-To co idziemy? -spytała Perrie która chyba zauważyła że się zamyśliłam
-Tak -odpowiedziałam potrząsając głową
Wyszłyśmy z szatni i zauważyliśmy chłopaków którzy leżeli na  leżakach ale gdy tylko nas zobaczyli podnieśli się i uśmiechnęli cwano ja gdy tylko z Perrie zauważyłyśmy to zaczęłyśmy się śmiać.
-Hej to co idziemy się zabawić? - spytałam podchodząc do nich
-Co masz na myśli mówiąc zabawić? - powiedział Harry przysuwając się do mnie na co ja zareagowałam śmiechem a Harry oberwał od Nialla w głowę
-Mam na myśli to że idziemy pozjeżdżać
-No to chodźmy -powiedział Zayn wstając z leżaka i łapiąc Perrie za rękę
-Dobra ale to ja i Perrie wybieramy zjeżdżalnie -powiedziałam uśmiechając się cwano do dziewczyny która tylko rzuciła mi cwaniackie spojrzenie chłopacy patrzeli na nas jak na obłąkane a my z Perrie ponownie wybuchłyśmy nieopanowanym śmiechem
-Dobra idziemy - powiedział Louis idąc w stronę najmniejszej zjeżdżalni
-O nie Louis nie tamta tylko tamta -powiedziałyśmy równocześnie z Perrie wskazując na największa zjeżdżalnie a mina chłopaków była bez cenna  
-Jesteście pewne? -spytał Louis patrząc ze strachem na zjeżdżalnie która wybrałyśmy
-Tak! -odpowiedziałyśmy ponownie równocześnie
Poszliśmy na największą zjeżdżalnie. Kolejka była dość spora ale my czekaliśmy z wielką cierpliwością. Znaczy tylko ja i Perrie bo chłopacy ciągle narzekali. W końcu przyszła nasza kolej zjeżdżało się po dwóch Perrie oczywiście zjeżdżała z Zaynem Liam i Louis którzy po długim namawianiu Nialla żeby pojechał z nimi bo Niall nie chciał mnie zostawić z Harrym w końcu dał się przekonać i chłopacy zjechali we trzech. Więc ja musiałam zjeżdżać z Harrym gdy przyszła nasza kolej usiadłam pierwsza a Harry usiadł za mną okrakiem złapał mnie za biodra i przyciągną do siebie na co ja się zaśmiałam. Złapałam go za ręce i położyłam mu się na brzuchu żebyśmy szybciej zjeżdżali. Ruszyliśmy zjeżdżaliśmy dość szybko ja całą drogę krzyczałam a Harry wraz ze mną gdy już wpadliśmy do basenu zaczęliśmy się głośno śmiać. Mój kok niestety się popsuł i miałam całe swoje włosy mokre na twarzy. Harry odgarną kosmyk moich włosów za ucho spojrzał mi głęboko w oczy złapał moją twarz w swoje dłonie i powoli zaczoł się do mnie przybliżać gdy nagle...


------
Dziś już 10 rozdział jezu jak to szybko mam nadzieję że blog sie podoba jeśli macie ochotę komentujcie to rozdziały będą pojawiać sie jeszcze szybciej MIŁEGO CZYTANIA i czekam na wasze komentarze ;*

wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 9 ,,Nowa Znajomość''

(Rozdział stworzony na proźbe mojej przyjaciółki która kocha Zayna) 
Oczami Zayna
-Ale gdzie?- spytałem lekko zdziwiony 
-Oj zobaczycie no już zabierzcie ze sobą tylko ręcznik i kąpielówki - powiedziała i pobiegła na górę się spakować. 
Lekko zdziwieni wstaliśmy i poszliśmy do swoich pokoi spakować się w to co kazała Selena. Po 15 minutach staliśmy na dolę spakowani i czekaliśmy na Selene która po chwili zbiegła na dół 
-To co gotowi? - spytała 
-No to gdzie jedziemy? -spytałem 
-Nie powiem -odpowiedziała i pokazała mi język 
-Wiesz bo ja dziś byłem umówiony z Perrie i tak trochę głupio mi ją spławiać 
-To nie problem weźmy ją ze sobą z chęcią ją poznam 
-Oki zaraz wyślę jej sms'a -powiedziałem biorąc telefon do ręki 
-Spoko jedziemy ja prowadzę 
-Chyba śnisz masz ty w ogóle prawko? - spytał Niall zabierając kluczyki Selenie 
-Mam dawaj ja prowadzę! 
-Spowodujesz wypadek 
-Umiem jeździć a poza tym to nie będzie niespodzianka jak któryś z was będzie prowadził 
-Ale ty nie wiesz gdzie Perrie mieszka 
-To Zayn mnie poprowadzi 
Gdy Niall i Selena skończyli  się kłócić stanęło na tym że to Selena prowadzi. Wsiedliśmy do auta Harrego który względem Seleny jest najszybszy a Harry nie miał nic przeciwko temu żeby to Selena prowadziła jego auto: 
 


  Selena w terenie zabudowanym jechała wolno ale gdy wjechaliśmy na autostradę dała się ponieść wymijała wszystkie auta a noga nie schodziła jej z gazu.
-Może trochę wolniej - powiedział Niall kurczowo trzymając się siedzenia 
-Hahah czyżby ktoś miał stracha -powiedziała z uśmieszkiem  i przyspieszyła
-Niee ale zaraz spowodujesz wypadek 
-Haha spokojnie umiem jeździć 
-W to nie wątpię ale mogłabyś zwolnić 
-Nie nie mogła bym -powiedziała i jeszcze bardziej przyspieszyła. 
-Powiem że nie widziałem jeszcze dziewczyny która tak jeździ - powiedział zafascynowany jazdą Seleny Harry 
-Haha no bo ty jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz - odpowiedziała i puściła mu oczko. Niall szybko spiorunował ich obu wzrokiem Harry spuścił wzrok na ziemię a Selena skupiła się na drodze. Po 20 minutach szybkiej jazdy staliśmy już pod domem mojej dziewczyny. Wysiedliśmy z auta i poszliśmy pod dom Perrie już miałem zadzwonić dzwonkiem gdy za drzwi wyszła Perrie i rzuciła mi się na szyje. Pocałowałem ją i przytuliłem. Gdy oderwaliśmy się od siebie podeszła do nas Selena 
-Hej jestem Selena kuzynka Nialla 
-Hej jestem Perrie dziewczyna Zayna miło mi cie poznać 
-Wzajemnie 
Po przywitaniu zbieraliśmy się do miejsca gdzie zabiera nas Selena.  Chciałem usiąść na przednie siedzenie ale w ostatniej chwili na miejsce wepchnęła mi się Perrie posyłając mi buziaka. Dziewczyny cała drogę rozmawiały o ciuchach butach sklepach praktycznie o wszystkim 
-Masz śliczną bluzkę -powiedziała Selena spoglądając na bluzkę Perrie 
-Dzięki od Channel 
-Właśnie coś tak sądziłam że od niej poznałam po tych wzorach 
Po 30 minutach wysłuchiwania ich gadaniny dojechaliśmy na miejsce  a naszym oczom ukazały się duże zjeżdżalnie 
-No wysiadamy -powiedziała Selena wysiadając z auta a my wysiedliśmy za nią 
-Wow no muszę powiedzieć że robi wrażenie mieszkam w LA tak długo a jeszcze tu nie byłem - zachwycał się Louis 
-Jak znalazłaś to miejsce? -spytałem 
-Poszperałam trochę w necie i jest! - odpowiedziała biorąc swoją torbę 
-No muszę przyznać że robi wrażenie - powiedziałam zachwycony 
To miejsce na prawdę robi wrażenie 

                                                                     
   (Krótki ale wynagrodzę to bo jutro dodam następy Miłego Czytania) 







                         











sobota, 15 lutego 2014

Rozdział 8 ,,Ważna Rozmowa''

Oczami Nialla
*Następny dzień
Obudziłem się około godziny 11:00. Wstałem poszedłem do łazienki wziąłem krótki prysznic ubrałem się w to:















Byłem strasznie głodny więc szybko schodziłem na dół ale na moje nieszczęście potknąłem się i spadłem na sam dół. Po chwili przybiegli do mnie chłopacy a gdy zobaczyli mnie leżącego na ziemi zaczęli się śmiać.
-Stary co ci? - spytał z głupią miną Harry
-Nic poza tym że spadłem ze schodów to nic
-Eee tam nie pierwszy raz spadasz ze schodów - zadrwił Harry i wrócił do kuchni a chłopacy wraz z nim
Podniosłem się z ziemi i poszedłem obolały do kuchni gdzie siedzieli chłopacy. Gdy wszedłem siedzieli przy stole i jedli  śniadanie
-Selena jeszcze śpi?- spytałem przykładając sobie lud do tyłka
-Pewnie tak... Ten lud mógł nam się jeszcze przydać a teraz do wyrzucenia -powiedział Zayn patrząc na mnie
Po chwili do kuchni weszła Selena
















A oczy chłopaków od razu powędrowały na nią. Wkurzyłem się bo widzę jak oni na nią patrzą....Harry patrzy się na nią jak na obrazek  a zresztą chłopacy tak samo muszę z nimi pogadać wiem jacy oni są a zwłaszcza Harry rozkocha w sobie pobawi i żuci tak zawsze było jest i będzie ale na pewno nie pozwolę żeby było tak z Seleną nie chcę żeby cierpiała jej jest teraz potrzebny spokój...
-Hej Niall żyjesz ? -z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Seleny
-Co! Taa - powiedziałem potrząsając głową .
-Jadę do sklepu potrzebujesz czegoś? - spytała słodko się uśmiechając
-Nie dzięki
-No dobra to jak coś to mam telefon to dzwoń będę tak za godzinę -powiedziała i wyszła
Ja wstałem odłożyłem lud i poszedłem do salonu gdzie siedzieli chłopacy
-Hej musimy pogadać -zacząłem biorąc głęboki wdech
-O co chodzi? - spytał Zayn patrząc na mnie za oparcia kanapy
-Chodzi o Selene widzę jak na nią patrzycie i nie podoba mi się to to jest moja kuzynka i nie chcę żeby któryś z was się do niej dostawiał a zwłaszcza że wy jesteście moimi przyjaciółmi
-Stary ona jest dla nas jak młodsza siostra -powiedział Zayn i poklepał mnie po plecach
-A zwłaszcza że mu już mamy dziewczyny jakbyś nie pamiętał ja kocham Daniell

















Zayn Perrie

















A Louis Eleanor

















-powiedział Liam a ja się do niego uśmiechnąłem m. Nasze oczy powędrowały na Harrego który zrobił głupią minę
-A ja nikogo nie kocham ale obiecuję że jej nie dotknę - powiedział a ja i tak mu nie wierzę znam go za dobrze wiem że nie przepuści takiej okazji jak Selena
-Dobra - powiedziałem bo nie chciałem się z nim kłócić
-Ale pamiętaj że będę cię obserwować - dodałem a on się tylko uśmiechnął
-To co oglądamy coś? - spytał Lousi włączając TV
-A jest coś ciekawego? - spytałem
-Nie wiem coś się znajdzie - powiedział Louis i zaczął skakać po kanałach
W końcu włączyliśmy jakąś komedie i oglądaliśmy. Byliśmy na maksa znudzeni gdy nagle do salonu wpadła uradowana Selena
-Hej chłopacy - powiedziała rzucając się na sofe
-Hej - odpowiedzieliśmy znudzeni
-Nudzi wam się no to zbierajcie się mam pomysł! - powiedziała i uśmiechnęła się cwano....Ciekawe co kombinuję.....
-----
Wiem że krótki następny będzie  dłuższy Miłego Czytania ;**

środa, 12 lutego 2014

Rozdział 7 ,,Nareszcie''

Oczami Seleny 
Facet wyprowadził moje cudo z przyczepy i rzucił mi kluczyki
-Proszę tylko podpisać i jest pani -powiedział facet podając mi listę ja szybko ją podpisałam i oddałam 
-Dziękuję miłego dnia - dodał  wsiadł do ciężarówki i odjechał 
-Tak bardzo tęskniłam - powiedziałam tuląc się do niej 
-To ona? - spytała zdezorientowany Zayn
-No śliczna jest co? 
-No ale myśleliśmy że będzie to ktoś inny  
-To znaczy kto? - spytałam trochę zmieszana 
-No bo mówiłaś o niej jak o człowieku i myśleliśmy że będzie to kobieta -powiedział Zayn drapiąc się nerwowo po karku. Ja gdy tylko to usłyszałam zaczęłam się głośno śmieć 
-Hahah nie no chłopacy nie jestem lesbijką a jak widzicie ona to nie dziewczyna - śmiałam się nie mogłam się opanować...Już rozumiem te ich dziwne spojrzenia gdy im o niej opowiadałam...
-Teraz widzimy ale chyba nie myślisz że pozwolę ci jeździć na tym czymś - powiedział Niall 
-Nie możesz mi zabronić! -krzyknęłam .... Nie wiem o co mu chodzi przecież to zwykły motor nie wygląda tak groźnie...:















-Mogę! Jak na razie jesteś jeszcze niepełnoletnia i mogę ci zabronić! - krzyczał Niall 
-Niall proszę jeżdżę na niej od dziecka proszę - powiedziałam przez łzy
-Nie Selena zrozum to jest niebezpieczne może ci się na tym stać krzywda nie pozwolę na to! - krzykną Niall 
-Niall ty nic nie rozumiesz jeżdżę  na niej od dziecka to na niej woził mnie mój tata...Nawet nie masz pojęcia jak mi ich cholernie brakuję tylko to mi po nich zostało tylko to! -krzyknęłam i schowałam twarz w dłoniach...Nie płakałam ja nigdy nie płaczę jako małe dziecko raczej krzyczałam niż płakałam....
Nagle poczułam jak ktoś mnie przytula spojrzałam w górę był to Niall przytuliłam się do niego i chwile tak staliśmy 
-Dobrze ale obiecaj że będziesz bezpiecznie jeździć - powiedział Niall patrząc mi w oczy 
-Obiecuję - powiedziałam i pocałowałam go w policzek
Pobiegłam na górę otworzyłam szafkę i z najwyższej półki wyciągnęłam walizkę był tam schowany strój w którym jeździłam mama uśmiechnęłam się gdy go zobaczyłam przypomniałam sobie mamę i ten jej uśmiech gdy zawsze jeździła z tatą... Poszłam do łazienki i po pięciu minutach byłam już przebrana... Wyglądałam miej więcej tak: (bez tej peleryny) 
 
















Zeszłam na dół i poczułam na sobie zdziwione miny chłopaków 
-Wow nie za obcisły? - spytał Niall podchodząc do mnie 
-Nie - odpowiedziałam krótko wzięłam kluczyki i skierowałam się ku wyjściu 
-Bezpiecznie - powiedział Niall wychodzą na zewnątrz wraz z chłopakami 
-Tak tak - odpowiedziałam... Wsiadłam  na motor i odpaliłam usłyszałam głośne warknięcie silnika a po moim ciele przeszedł miły dreszcz... Ruszyłam jechałam powoli w terenie zabudowanym ale gdy wjechałam na autostradę dałam się ponieść. Spojrzałam na licznik 300km/h... Nawet nie wiecie jak mi tego brakowało... Uśmiechnęłam się sama do siebie i nacisnęłam mocniej na gaz jechałam szybko bardzo szybko stawałam na jednym kole i robiłam różne triki... (Wyglądałam miej więcej tak:) 

















Po kilku godzinach jazdy postanowiłam wracać..Dotarłam do domu zaparkowałam w garażu i po cichu weszłam do środka 
-Czemu nie było cię tak długo? - spytał zdenerwowany Niall
-Przepraszam ale nie patrzałam na zegarek 
-Jeździłaś 8 godzin - powiedział już nie taki zdenerwowany 
-Przepraszam - dodałam i weszłam do salonu gdzie siedzieli chłopacy i oglądali film
-Hej co oglądacie? - spytałam siadając obok Louisa na sofie
-Nie wiemy nudzi nam się no to coś oglądamy - odpowiedział znudzony Liam... Oglądaliśmy nie wiem co a ja przez cały czas czułam na sobie czyiś wzrok rozejrzałam się i zobaczyłam Harrego który patrzy się na mnie... Spojrzałam w te jego boskie zielone oczy i znowu utonęłam. Gapiłam się tak na niego dość długo a on na mnie
-Dobra film się skończył ja się kładę - powiedział Niall a ja momentalnie oderwałam wzrok od Harrego 
-Ja też już się położę - powiedziałam wstałam i wyszłam. Poszłam do swojego pokoju wzięłam krótki prysznic przebrałam się położyłam się do łóżka i momentalnie zasnęłam.... 
------
Przepraszam że krótki 
Rozdziały bd dodawać co 2 dni 
Pewnie dziwicie się czemu na motor mówię ona ją ponieważ wiem że to niepoprawna forma gramatyczna ale tak mi się piszę lepiej...;** 

poniedziałek, 10 lutego 2014

Rozdział 6 ,,Proszę!''

*Tydzień później
Oczami Seleny
Z chłopakami mieszkam już tydzień. Zadomowiłam się i bardzo przywiązałam się do chłopaków. Oni traktują mnie jak swoją młodszą siostrę troszczą się o mnie i czasami są nawet nadopiekuńczy ale mi to nie przeszkadza...  Siedziałam z chłopakami w salonie i oglądaliśmy jakiś głupi film. Nikt go nie oglądał prócz Liama który ciągle nas uciszał i uspokajał bo rzucaliśmy w siebie popcornem i wygłupialiśmy się naśladując głosy z filmu...
-Możecie się przymknąć - warkną Liam a my zaczęliśmy się głośno śmiać
-Cicho Liam próbuję się skupić - pouczył nas Niall a my jeszcze bardziej się śmieliśmy
-Normalnie jak z dziećmi - westchną Liam i popatrzał na nas kręcąc głową
-Dobra już się uspokajamy ale kochasz mnie? - spytał Niall robiąc słodkie oczy my próbowaliśmy tłumić śmiech
-Idiota - odpowiedział Liam i uderzył blądyna z poduszki w twarz na co ten mu oddał i tak zaczeła się walka na poduszki... Podzieliliśmy się na grupy ja byłam z Liamem i Niallem a Harry z Louisem
-Ty bierzesz Harrego a my zajmiemy się Louisem - wyszeptał do mnie Liam na co ja skinęłam głową na ,,Tak''... Ruszyliśmy na siebie ja zaczęłam okładać poduszką głowę Harrego a on moją.... Po 30minutach zaciekłej walki rzuciliśmy się na ziemię zmęczeni... Leżeliśmy tak z 10 minut... Selena na dawaj musisz teraz się o to spytać bo później to już będzie za późno i postawisz ich przed faktem dokonanym no dawaj... Biłam się z myślami ale w końcu się odważyłam
--Chłopacy mam do was bardzo ważną sprawę
-O co chodzi? -Spytał Liam przekręcając się z pleców na brzuch
-Bardzo się ciesze że u was mieszkam nie tęsknię za Lądynem tylko że tam zostawiłam coś co jest dla mnie ważne ona i chciałam się spytać czy mogłabym ją sprowadzić tutaj do LA
-Ją? - spytał Niall
-Tak ona jest bardzo ważna jest śliczna i przede wszystkim  szybka
-Czy ty nie jesteś za młoda? - spytał się mnie ponownie Niall
-Niee znam ja od dzieciństwa jest moim wsparciem zawsze umiała mnie pocieszyć to co mogę ?
-Ale gdzie ona by miała przebywać - kolejne pytanie od Nialla... Czemu on zadaje takie głupie pytania... 
-W garażu a gdzie - odpowiedziałam patrząc się na niego z lekkim sarkazmem w oczach
-Mogę ? -spytałam teraz z lekkim błagalnym głosem
-Jasne - odpowiedział Niall a ja aż podskoczyłam ze szczęścia pocałowałam go w policzek i pobiegłam na górę... Wzięłam szybki prysznic przebrałam się w moje pidżamy i byłam już tak zmęczona że krzyknełam chłopakom tylko dobranoc i poszłam spać...
*Następnego dnia
Obudziłam się około 12 zerwałam się na równe nogi i pobiegłam się ubrać po którtkim zastanowieniu ubrałam się w to:

















Zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół do kuchni. Gdy weszłam do kuchni zastałam tam chłopaków siedzących przy stole i jedzących śniadanie
-Smacznego - powiedziałam posyłając im uśmiech
-Dzięki - odpowiedzieli prawie równo
Podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej masło posmarowałam trzy kromki chleba następnie posmarowałam nutellą i położyłam pokrojonego banana nalałam sobie kawy do kubka i usiadłam przy stole. Chłopacy widząc moje śniadanie lekko się skrzywili
-Jak ty możesz to wo gule jeść? - spytał Zayn obserwując każdy mój ruch
-To nie jest aż takie złe - powiedziałam i zajęłam się swoim posiłkiem gdy nagle usłyszałam dźwięk klaksonu
-To ona - krzyknęłam tak głośno że aż pewnie sąsiedzi usłyszeli
-No chodźcie - dodałam ciągnąc Nialla za rękę
Wybiegłam przed dom gdzie stała ciężarówka wysiadł z niej starszy mężczyzna
-Selena Gomez? - spytał patrząc na liste
-Tak - odpowiedziałam podekscytowana
-Przesyłka proszę za mną - powiedział i skierował się do klapy otwierającej przyczepę poszłam za nim a chłopacy wraz ze mną. Gdy facet otworzył przyczepę ujrzałam ją łzy napłyneły mi do oczu. Tak bardzo tęskniłam....


--------,
PRZEPRASZAM wiem że miał być wczoraj ale miałam kłopoty z kompem... Ale jest dziś MIŁEGO CZYTANIA ;*

sobota, 8 lutego 2014

Rozdział 5 ,,Imprezy ciąg dalszy''

Oczami Harrego
-Nie gniewasz się na mnie.. Wiem że do tej pory miałeś mnie za grzeczną i poukładaną dziewczynkę ale ja taka nie jestem i nigdy nie byłam  - powiedziała Selena łapiąc Nialla za rękę i patrząc mu głęboko w oczy. 
-Oczywiście że się nie gniewam każdy popełnia błędy i dobrze że mi o tym powiedziałaś przynajmniej wiem że nie jesteś już tą grzeczną Sel z przed czternastu lat - powiedział Niall i przytulił Selene ta odwzajemniła uścisk. Po 5 minutach czekania dostaliśmy nasze zamówienie zjedliśmy pizze i ruszyliśmy do najlepszego klubu w LA : 













Muzykę była słychać już z odległości kilometra. Gdy dotarliśmy na miejsce było już pełno ludzi...Weszliśmy do środka przebijając się przez tłum i zajęliśmy już ostatni wolny stolik... Niall poszedł zamówić drinki po chwili wrócił z naszymi kolorowymi napojami... Siedzieliśmy przy stoliku rozmawialiśmy gdy do Seleny podszedł jakiś chłopak w około moim wieku: 
   
















-Hej ślicznotko zatańczysz? - spytał posyłając Selenie uwodzicielski uśmieszek.
-Pewnie! - powiedziała brunetka i ruszyła na parkiet 
Przetańczyli kilka piosenek i Selena zmęczona wróciła do stolika... Niall poszedł zamówić drinki ale gdzieś znikł zobaczyłem go rozmawiającego przy barze z jakąś dziewczyną: 















Rozpoznałem ją jest to Demi Lovato dziewczyna  za którą szaleje Niall ale boi się jej to powiedzieć. Zdziwiła mnie trochę jej obecność gdyż ona nie przepada za klubami woli raczej ślęczenie przy książkach..... Liam postanowił nie czekać na Nialla i sam poszedł zamówić nam drinki a Louis i Zayn poszli z nim a ja i Selena zostaliśmy sami przy stoliku.
-Zatańczysz? - spytałem niepewnie wyciągając do dziewczyny dłoń 
-Pewnie! - powiedziała brunetka, chwyciła mają dłoń i ruszyliśmy na parkiet. Tańczyliśmy to różnych piosenek... Muszę przyznać że Selena dominowała nade mną poruszała tymi swoimi zgrabnymi biodrami i uwodzicielsko się do mnie uśmiechała....Tańczyliśmy gdy nagle DJ wyłączył muzykę 
-Dobrze się bawicie?  - krzyknął przez mikrofon DJ a cały tłum zaczął krzyczeć... 
-Uznam to za tak dobra wiem że kończy się lato ale zaczyna wiosna czyli pora zakochanych więc teraz specjalnie dla wszystkich zakochanych Sarha Connor - Skin on skin 
Spojrzałem na Selenę a ona tylko słodko sie do mnie uśmiechnęła i skinęła głową na ,,tak'' to chyba znaczy że chcę zatańczyć.... Objąłem ją w pasie i przyciągnołem do siebie ona wplotła swoje ręce w moje włosy... Kołysaliśmy się delikatnie w rytm piosenki i patrzeliśmy sobie głęboko w oczy to była magiczna chwila... Piosenka się skończyła a ja wróciłem wraz z Seleną do stolika... Poczułem delikatne wibrowanie w mojej kieszenie był to telefon spojrzałem na wyświetlacz sms od Nialla ,,Hej stary my nie wracamy dziś na noc zajmij się Seleną tylko łapy przy sobie bo cię wykajstruję'' Uśmiechnąłem się do wyświetlacza i usiadłem na fotel obok Seleny 
-Hej dostałem sms'a od Nialla chłopacy dziś nie wracają na noc 
-Trudno to jestem zdana na ciebie - powiedziała Selena popijając drinka 
Bawiliśmy się w klubie cały czas tańczyliśmy gdy spojrzałem na godzinę była  3 w nocy...
-Czas się zbierać - powiedziałem do Seleny na co ona zrobiła lekki grymas 
-Dobra- powiedziała biorąc kurtkę 
Wyszliśmy z klubu Selena była już lekko pijana i chwiejna 
-Powiedz mi masz dziewczynę?  spytała wchodząc na murek 
-Nie - powiedziałem łapiąc ją za rękę aby nie spadła
-Czemu? - spytała lekko chwiejąc się na murku 
-Jakoś żadna nie przypadła mi do gustu - powiedziałem i zbliżyłem się do niej aby ją asekurować 
-A ty masz chłopaka? - spytałem po chwili 
-Mam ale to straszny dupek ślini sie na widok fajnej dupy nawet na widok mojej przyjaciółki - powiedziała Selena i zaczęła się głośno śmiać gdy nagle straciła równowagę i spadłaby gdybym jej w ostatniej chwili nie złapał dziewczyna wpadła w moje ramiona i zaczęła się głośno śmiać... 
-No takie ciacho i nie ma dziewczyny - powiedziała patrząc mi głęboko w oczy i poprawiła włosy postawiłem ją na ziemi i poszliśmy dalej
-Nie mam siły iść dalej - powiedziała po chwili Selena siadając na murku 
Podszedłem do niej i wziąłem ja na ręce... 
-Powiedziałam że nie mam siły iść żebyśmy zrobili sobie przerwę a nie żebyś mnie niósł - powiedziała Selena i zaczęła się śmiać 
Po 10 minutach byliśmy już pod domem spojrzałem na Sel która słodko spała oparta o moje ramię. Nie chciałem jej budzić więc otworzyłem drzwi i wniosłem Sel do jej pokoju delikatnie położyłem ją na łóżku przykryłem kocem i pocałowałem w czoło 
-Dziękuje - powiedziała Sel zaspanym głosem ale po chwili już usłyszałem jak słodko pochrapuję... Uśmiechnąłem się pod nosem i wyszedłem z jej pokoju gasząc światło... Poszedłem do swojego pokoju położyłem się na łóżko i rozmyślałem o dzisiejszym dniu... Sel to na prawdę fajna dziewczyna jest słodka miła...No dobra i jeszcze bardzo ładna... Nie rozumiem co się ze mną dzieje jak do tej pory dzieczyny to była dla mnie przygoda na jedną imprezę a teraz myślę że Selena nie mogła by być dla mnie tylko na jedną noc gdy patrze jak sie uśmiech to az mam ochote i ja sie uśmiechać... Ale to kuzynka mojego kumpla a mamy zasadę rodziny nie tykamy ale nie wiem czy dam radę się powstrzymać....  
-  

piątek, 7 lutego 2014

Rozdział 4 ,,Impreza''

Oczami Seleny
Po skończonym obiedzie zabraliśmy się z chłopakami za sprzątanie oczywiście gdy chciałam im pomóc wygonili mnie z kuchni bo uznali że gościowi nie wypada sprzątać... Wyszłam z kuchni i poszłam do salonu usiadłam na skórzanej sofie chcąc włączyć sobie telewizje ale przede mną na szklanej ławie leżały trzy piloty i nie wiedziałam który jest od telewizora więc wzięłam pierwszą lepsza gazetę i zaczęłam  ją przeglądać. Po chwili do salony wszedł Liam a za nim reszta chłopaków.
-Hej Sel dlaczego nie włończyłaś sobie telewizji? -  spytał Niall siadając obok mnie
-Wiesz nie wiedziałam który pilot do czego służy - powiedziałam odkładając gazetę
-No tak zapomniałem. Patrz czerwony pilot służy do obsługi radia magnetofonu i innych sprzętów muzycznych czarny do włączania i wyłączania oraz do ustawiania koloru świateł a biały do telewizji i DVD- powiedział Niall wskazując na poszczególne piloty
-Macie pilot do świateł? - spytałam lekko zdziwiona
-Tak straszne z nas leniuch - wtrącił się Zayn a ja się zaśmiałam
-A to rozumiem -uśmiechnęłam się
- Może teraz coś obejrzymy? - spytał Liam i usiadł na kanapie reszta chłopaków zrobiła to samo.
-Tylko co? - spytał Zayn biorąc pilot
-Dziś zaczynają się zawody Tour De France - powiedziałam a chłopacy spojrzeli się na mnie z zaskoczeniem
-Chcesz oglądać wyścigi? - spytał Liam patrząc się na mnie wielkimi oczami
-Pewnie jestem dziewczyną ale kocham szybkie auta i wyścigi
-Wyjdź za mnie! - wtrącił się Harry
-Przykro mi Harry ale NIE! -powiedział za mnie Niall a my się głośno zaśmieliśmy
Liam włączył telewizje i akurat trafił na kanał gdzie leciało Tour De France już zaczynało się odliczanie do startu, po pięciu sekundach zawodnicy wystartowali a ja zaczęłam kibicować Londyńczykowi a chłopacy wraz ze mną, krzyczeliśmy, komentowaliśmy każdy jego jak i innych zawodników ruch, śmieliśmy się i świetnie się bawiliśmy.
Po skończonym wyścigu wraz z chłopakami udaliśmy się na górę aby przygotować się do wyjścia na miasto.
Oczami Harrego
Wow bardzo się zdziwiłem gdy Selena zaproponowała oglądanie wyścigu jad do tej pory spotykałem się z dziewczynami które na samo słowo ,,wyścig'' robiły grymas  i musiałem z nimi oglądać jakieś romansidła na których przeważnie zasypiałem... Stałem przed szafą wybierając ciuch....Może jestem mężczyzną ale lubię się dobrze ubrać... Po długim zastanowieniu wybrałem czarne rurki biała koszulę  czarną marynarkę i srebrny łańcuszek, przeczesałem ręką włosy przejrzałem się w lustrze i zszedłem na dół gdzie stali chłopacy ustałem koło nich spojrzałem po kolei na każdego...Hmm nie wyglądamy tak źle: 















-Gotowi? - spytałem i oparłem się o framugę drzwi
-My tak teraz tylko czekamy na Sel -powiedział Niall i przeczesał ręka włosy
Po pięciu minutach Sel wyszła z pokoju a my na jej widok znieruchomieliśmy wyglądała tak seksownie...:



















-Wow wyglądasz ślicznie - powiedział Niall podchodząc do Seleny
-Dziękuję wy tez nie najgorzej - powiedziała dziewczyna mierząc wzrokiem Nialla
-To co idziemy? - spytał Louis biorąc dziewczynę pod rękę ona tylko się zaśmiała i kiwnęła głowa na tak. Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy na miasto...Nie braliśmy samochodu gdyż mieszkamy w centrum... Zwiedzaliśmy chłopacy pokazywali Selenie zabytki i różne sklepy po godzinie łażenia i wysłuchiwania ich debilizmu spojrzałem na Selene która była już trochę znudzona albo chodzeniem albo ich gadaniem...Raczej to drugie... 
-Hej może starczy już tego zwiedzania? - spytałem a Selena się do mnie uśmiechnęła
-Teraz skoczymy coś zjeść a później na imprezę- dodałem a Selena jeszcze bardziej się uśmiechnęła
-Dobra chodźmy! - powiedziała Selena nie czekając na odpowiedź chłopaków
Poszliśmy do baru z fast foodami zamówiliśmy sobie trzy duże pizze i czekaliśmy na zamówienie.
-No Selcia opowiadaj jak ci się układało bez naszego nadopiekuńczego Nialla? - spytał Zayn patrząc na Selene
-A jak miało się układać Selena zawsze była rozsądną dziewczyną - powiedział Niall a Selena zrobiła się czerwona
-To znaczy uhm...- mówiła Selena i co chwile przerywała
-Czy ja o czymś nie wiem? - spytał Niall i posłał Selenie pytające spojrzenie
-Uhm no i tak pewnie się dowiesz jak nie ode mnie to z internetu lub gazet  tak naprawdę kiedy wyjechałeś wszystko się zepsuło w wieku 14 lat zaczęłam pić i ostro imprezować w wieku 15 lat trzy razy zostałam wyrzucona ze szkoły za bójki później miałam dwie rozprawy sądowe za pobicie dziewczyny i wtedy pierwszy raz trafiłam do poprawczaka. W wieku 16 lat znowu miałam kłopoty tym razem stanęłam przed sądem za handel narkotykami i liczne oszustwa tym razem jednak trafiłam nie do poprawczaka ale do więzienia i niedawno wyszłam - powiedziała Selena i spuściła głowę
-To sporo się u ciebie działo- powiedział Zayn pukając delikatnie Selene łokciem w ramię.
My siedzieliśmy dalej zszokowani tym co powiedziała Selena... Przecież to niemożliwe ona wydawała się być taka grzeczna a tu proszę znaczy ja jej oceniać nie będę bo sam nie jestem i nie byłem święty...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wchodzę dziś na bloga patrze ponad 100 wyświetleń jesteście kochani z tej okazji jutro dodam rozdział 5 a pojutrze rozdział 6 MIŁEGO CZYTANIA ! ;**
Coś do wyjaśnienia 
Pochylony drug -Jeśli będzie pochylony druk to są to myśli bohatera   


wtorek, 4 lutego 2014

Rozdział 3 ,,Jedno Spojrzenie''

Oczami Seleny
Gdy oderwałam się od Nialla poczułam delikatne burczenie w brzuchu. Chłopak  chyba to usłyszał.
-Głodna jesteś? Choć zrobimy sobie coś dobrego do jedzenia - powiedział blondyn ciągnąc mnie za rękę na dół do kuchni
-No to co jemy? - spytał otwierając lodówkę
-Dziś zdam się na twoją pomysłowość - powiedziałam uśmiechając się do Nialla
-Hmm lazania może być? - spytał
-Pewnie! Może ci pomogę? - spytałam podchodząc do lodówki
-O niee ty leć na górę przebieraj się w strój i leć na basen wypoczywaj dziś ja gotuję- powiedział  wypychając mnie z kuchni
-Kocham cię - powiedziałam całując go w policzek i pobiegłam na górę
-Ja ciebie też - usłyszałam tylko zamykając drzwi od pokoju
Przebrałam się w strój kąpielowy:



















Poszłam na basen gdzie siedzieli chłopacy którzy gdy tylko mnie zobaczyli zaniemówili. Nie dziwi mnie to gdyż chłopacy zawsze tak reagowali na mój widok nawet jak nie byłam w bikini... Podeszłam do nich nieśmiało gdyż tak naprawdę znam ich jeden dzień a już kręcę się po ich domu w bikini....Mądrze Selena mądrze....
-Hej mogę? - spytałam nieśmiało wskazując na leżak
-Jasne siadaj! - powiedział zachęcająco Louis
Usiadłam to znaczy położyłam się włożyłam okulary gdyż słońce grzało dziś niemiłosiernie a ja nie jestem przyzwyczajona do takiej pogody gdyż w Londynie przeważnie pada...
-No Selena jak ci się podoba w Los Angeles? - spytał przerywając cisze Louis
-Na razie widziałam to miasto tylko za szyby auta ale wydaję się cudowna zawsze chciałam tu przyjechać- odpowiedziałam podnosząc się i siadając na leżaku po turecku.
-To co ty na to żebyśmy wybrali się dziś na zwiedzanie miasta a później na jakąś imprezę? - spytał  siadając na przeciwko mnie
-Hmm pewnie - powiedziałam radośnie posyłając Louis'owi jeden z moich najszczerszych uśmiechów
Ten chłopak jest naprawdę fajny miły szczery....No co ty Selena znasz do jeden dzień... Powiedziałam sobie w myślach po czym się zaśmiałam a chłopacy się na mnie spojrzeli.... Ale zaraz wrócili do rozmowy a ja  z powrotem położyłam się na leżaku. Poczułam czyiś wzrok spojrzałam na Harry'ego który uważnie mi się przyglądał  szybko odwrócił wzrok gdy zobaczył że mu się przyglądam  tylko się uśmiechnęłam i wróciłam do dalszego opalania co chwilę zerkałam na Harry'ego który co chwila patrzył na mnie nasze spojrzenia się spotykały i patrzyliśmy sobie głęboko w oczy gdy ktoś nam nie przerwał tym razem ponownie był to Niall
-Obiad! - krzykną chłopak wychylając się za drzwi ale za chwilę znikł
Wstałam z leżaka i skierowałam się w stronę mojego pokoju... Nadal nie mogę uwierzyć ze mieszkam w tak cudnym domu... Weszłam do pokoju przebrałam się:



















I  już schodziłam na dół gdy poczułam że coś wibruje mi w kieszeni był to telefon spojrzałam na wyświetlacz dzwonił Zack bez chwili namysłu odebrałam (rozmowa telefoniczna pomiędzy Zack'iem i Seleną...S-Selena Z-Zack)
S-Hej skarbie
Z-No hej śliczna i jak dotarłaś już?
S-Tak już jestem w domu kuzyna
Z-To dobrze bardzo się za tobą stęskniłem wiesz?
S-Przecież nie ma mnie dopiero jeden dzień
Z-Wiem ale ja już tęsknie
S-Nie martw się niedługo się zobaczymy
Z-Tak skarbie wiem kiedy
Po tych słowach delikatnie się zdziwiłam przecież Zack nic nie mówił że przyjeżdża do LA
S-Kiedy?
Z-Niedługo zobaczysz
S-Nie możesz mi powiedzieć
Z-Nie bo to by popsuło całą niespodziankę
S-Wiesz jak nie lubię niespodzianek
To prawda ja nie cierpię niespodzianek
Z-Wiem ale ta będzie wyjątkowa  muszę kończyć pa skarbie kocham cię
S-Ja też cię kocham - powiedziałam i się rozłączyłam. Zeszłam na dół i weszłam do jadalni wszędzie było czuć zapach lazanii
-No kuzynie nie wiedziałam że tak dobrze gotujesz - powiedziałam podchodząc do Nialla
-To ty kuzynko jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz-  Niall puścił mi oczko na co ja się zaśmiałam
-Hej może wam pomogę? - spytałam biorąc  talerze
-O nie gościowi nie wypada- powiedział Louis zabierając mi talerze
-Naprawdę mam wam nie pomagać? - spytałam
-Spokojnie jeszcze z nami pomieszkasz zdążysz jeszcze ugotować i posprzątać za nas - powiedział Niall przynosząc jedzenie z kuchni. Gdy wszyscy zasiedli przy stolę i włożyli sobie jedzenie zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy na temat samochodów bo tez się na tym znam kocham szybkie auta. Niall opowiadał o naszym wspólnym dzieciństwie a chłopacy opowiadali mi o tym co się działo gdy Niall sprowadził się do LA i jak się poznali. Gdy Liam Louis Zayn i Niall zaczęli rozmawiać o jakimś meczu  ja rozmawiałam z Harrym o  autach o tych najstarszych i najnowszych modelach o markach i firmach dużo się przy tym śmieliśmy... Ja patrzyłam bez przerwy w zielone oczy Harry'ego w których można było zatonąć i tak rozmawialiśmy i patrzeliśmy sobie w oczy . Harry'ego trochę zdziwił fakt że dziewczyna wie więcej o autach niż nawet on sam....Style's jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz....

niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 2 ,,Nowy Początek''

Oczami Seleny
Gdy tylko wysiadłam z samolotu zobaczyłam niskiego blondyna o cudnym uśmieszku od razu wiedziałam że to Niall. Podbiegłam do niego i mocno go uścisnęłam... Co było dość dziwne bo nie lubię się przytulać Zack musiał się długo namęczyć aby mnie objąć a on chyba mnie nie poznał dopiero jak mu się przedstawiłam wpadł w euforię podniósł mnie na rękach i zaczął obracać. Gdy tylko się przywitaliśmy podążyliśmy do auta i ruszyliśmy w kierunku domu. Niall był skupiony na drodze a ja podziwiałam uroki LA to miasto jest piękne... Po 20 minutach  dojechaliśmy a mnie aż zatkało ten dom był cudowny:                                                






















Duży z basenem po prostu Wow. Niall gdy tylko zobaczył moja minę na widok domu roześmiał się 
-Witaj w swoim nowym domu - powiedział Niall otwierając drzwi do domu. Ja gdy tylko weszłam dormalnie oniemiałam ten dom to cudo

Oczami Harrego 
Gdy tylko Niall pojechał po swoją kuzynkę obudziłem chłopaków i niechętnie zabraliśmy się do ogarniania domu przecież musi to jakoś wyglądać do przyjazdu kuzynki Nialla. Po 30 minutach sprzątania dom wyglądał dobrze a my z chłopakami usiedliśmy nad basenem
-Myślicie że ta kuzynka Nialla to ładna będzie - spytał nagle Zayn
-Niee widziałem jej zdjęcia z dzieciństwa nic ładnego - roześmiał się Louis a my wraz z nim. Gdy nagle usłyszeliśmy dźwięk otwierania drzwi i głos przyjaciela. Po chwili Niall przyszedł nad basen 
-Chłopacy poznajcie moją kuzynkę Selene Gomez - powiedziała Niall i wskazał dłonią na drzwi. Po chwili ujrzeliśmy istne bóstwo dziewczyna była prześliczna dormalnie istny chodzący sex.
























Gdy ją zobaczyliśmy o mało nie  pospadaliśmy z leżaków normalnie zatkało nas. 
-Hej jestem Selena Gomez ale możecie mówić mi Sel przyjechałam z Londynu 
-No no nie wiedziałem że w Londynie są takie ładne dziewczyny - powiedział Zayn podchodząc do dziewczyny 
- Może są mieszkałam w Londynie ale z pochodzenia jestem pół polką pół meksykanką - powiedziała Selena słodko uśmiechając się do Zayn'a 
-Czyli rozumiem że będę mieszkał z śliczną pół polką pół meksykanką a tak w ogóle to jestem Zayn Malik  
- Miło mi Selena - powiedziała brunetka i wyciągnęła rękę do Zayn'a ten złapał jej rękę i pocałował. Po chwili wtrącił się Niall 
-Dobra starczy tych flirtów Sel poznaj Liam'a Louis'a i Harry'ego a Zayn'a to już znasz- powiedział Niall delikatnie uderzając Zayn'a w brzuch na co my zareagowaliśmy cichym śmiechem. Podszedłem do Seleny przedstawić się.
-Harry Styles- powiedziałem wyciągając rękę do dziewczyny 
-Selena Gomez- powiedziała dziewczyna i uścisnęła mi dłoń... Nagle nasze spojrzenia się spotkały. Staliśmy tak wpatrzeni w siebie przez dłuższą chwile gdy przerwał nam Niall 
-Dobra to już wszystkich znasz a teraz choć oprowadzę cię po domu- powiedział blondyn kierując się w stronę wejścia do domu Selena podążyła za nim a my staliśmy dalej zszokowani
-Nie za ładna co? - powiedziałem sarkastycznie do Louis'a
-Dobra mała pomyłka ta dziewczyna to chodzący ideał - powiedział Louis z rozmarzonym wzrokiem 
-Faktycznie dziewczyna jest ładna ale to kuzynka naszego kumpla - wtrącił się Liam 
-No co ty? Przecież mamy dziewczyny  -  Zayn popatrzył na Liama jak na kretyna  
-My tak ale Harry - powiedział Liam i jak zwykle miał rację.... Ta dziewczyna to zakazany owoc.

Oczami Seleny 
Chłopacy są na prawdę mili gdy podszedł do mnie Harry na chwile zatopiłam się w jego zielonych oczach staliśmy tak wpatrzeni w siebie dobrze że przerwał nam Niall aby zabrać mnie na oprowadzanie po domu. Niall oprowadzał mnie po domu a ja byłam zachwycona to wszystko takie cudne. W końcu przyszła kolej na mój pokój byłam bardzo podekscytowana.... Drzwi otworzył mi blondyn a ja gdy tylko weszłam normalnie podskoczyłam z radości i   wrażenia ten pokój był  śliczny dokładnie w moim stylu: 























 Rzuciłam się Niallowi na szyję i wyszeptałam 
-Dziękuję 
Na co on odpowiedział 
-Nie ma za co dla ciebie wszystko księżniczko...