niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 18 ,,Zostaw mnie!''

Oczami Demi
-Wyglądasz ślicznie -pochwaliłam dziewczynę
-Dzięki
Po chwili rozległ się dzwonek do drzwi
-Zostań ja otworzę - rozkazałam
-Dobrze
Zbiegłam na dół wyprzedzając Nialla który szedł otworzyć drzwi. Ustałam przed drzwiami poprawiłam sukienkę i otworzyłam. Za drzwiami ujrzałam istnego przystojniaka w garniturze...No Selena ma gust...

















-Hej ty pewnie jesteś Zack? -spytałam
-Hej tak a ty to?
-Demi przyjaciółka Seleny
-Miło mi cie poznać Demi
-Wzajemnie proszę wchodź Selena zaraz zejdzie -wpuściłam chłopaka do środka gdy nagle z salonu wylecieli chłopacy
-Hej kto to? -spytał Niall
-Poznajcie Zacka chłopaka Seleny
Chłopacy byli w szoku a zwłaszcza Harry który wyszedł jakby przygnębiony z przedpokoju
-Ona ma chłopaka? -spytał Niall
-Jak widać ma
-Zack Mojer -przedstawił się
-Niall Horan kuzyn Seleny a to jest Zayn Liam Louis a ten loczek który wyszedł to Harry
-Miło mi was poznać
-Wzajemnie -Niall próbował być sztucznie miły
Chłopacy zaczęli rozmawiać ze sobą a ja stałam jak kołek przyglądając się. Niall obsypywał Zacka pytaniami ale chłopak za bardzo się tym nie przeją bo grzecznie odpowiadała na każde pytanie Nialla
-Dobra starczy tych pogaduszek Selena!! -krzyknęłam

Oczami Seleny

-Selena!! -usłyszałam ponowne wołanie Demi z dołu przejrzałam się ostatni raz w lustrze i wyszłam. Gdy stanęłam na schodach chłopacy otworzyli szeroko oczy ale Zack stał z poważną miną.. Może mu się nie podoba jak wyglądam?...

















Podeszłam do niego i rzuciłam mu się na szyję. Chłopak zaczął mnie zachłannie całować. Gdy oderwaliśmy się od siebie przytuliłam się do niego
-Tęskniłam -wyszeptałam
-Ja też proszę to dla ciebie -wręczył mi bukiet czerwonych róż
-Śliczne
-Gotowa?
-Tak tylko włożę kwiaty do wazonu
Wyszłam z przedpokoju zostawiając w nim chłopaków i Demi i poszłam do kuchni. W kuchni zastałam Harrego który stal przy oknie i wpatrywał się w jakiś punkt. Podeszłam do kranu nalałam wodę w wazon i włożyłam kwiaty. Harry w tym czasie wyszedł z kuchni. Gdy wychodziłam z kuchni stanęłam twarzą w twarz z Harrym chłopak przesunął się w prawo i ja także on w lewo ja też on w prawo ja w prawo. Zaczęliśmy się śmiać a całej sytuacji przyglądali się zdezoriętowani chłopacy. W końcu Harry przesuną się tak żebym mogła przejść. Podeszłam do Zacka i złapałam go za rękę.
-Selena o której będziesz? -spytał Niall
-Nie wiem gdzie jadę więc nie wiem
-Będzie o 23 -wtrącił się Zack
-Dobrze
Wyszliśmy z domu. Przed domem stało auto Zacka













Wsiadłam na miejsce kierowcy  zapięłam pasy i przyglądałam się Zackowi który odpalał silnik. Wyjechaliśmy na ulice pomiędzy nami panowała cisza.
Po 10 minutach jazdy zaparkowaliśmy po jakimś hotelem












-Idziemy -rozkazał Zack
Wysiadłam z auta i poszłam wraz z Zackem do recepcji gdzie chłopak odebrał klucz od pokoju.
Weszliśmy do windy i wjechaliśmy na 1 piętro. Szłam blisko Zacka. Chłopak stanął przed pokojem 14B 
Zack na wejściu zdjął swoją kurtkę i pomógł mi zdjąć moją. Zaprosił mnie do salonu. Gdy weszłam do salonu zobaczyłam mały stoliczek na środku pokoju z dwoma krzesłami bardzo ładnie ustrojonymi a na stole stały świece i kolacja. Uśmiechnęłam się sama do siebie bo Zack jeszcze nigdy dla mnie nie gotował
-Wygląda pysznie -pochwaliłam chłopaka
-To wszystko dla ciebię proszę siadaj
-Sam gotowałeś
-Ja hahahah no przecież znasz mnie ja nawet tostów nie umiem zrobić -roześmiał się chłopak ja odwzajemniłam to sztucznym śmiechem... Rozczarował mnie myślałam że sam ugotuję dla mnie kolację.... 
Gdy zjedliśmy kolacje Zack zaprosił mnie do swojego pokoju. Usiedliśmy na łóżku i patrzeliśmy na siebie. Zack po chwili wstał i podszedł do małej szafki wyjął z niej dwa kieliszki i do każdego z nich nalał czerwone wino. Podał mi jeden kieliszek upiłam łyka i delikatnie się skrzywiłam.
Po wypiciu jednej lapki wina Zack zaczął mnie całować za każdy razem oddawałam pocałunki ale chłopak stawał się coraz bardziej zachłanny i zaczął mnie rozbierać
-Zack przestać - mówiłam odpychając chłopaka
-Zack proszę dość !-krzyknęłam
-No co ty Selena nie psuj tak miłego wieczoru
-Zack zostaw mnie! -odepchnęłam chłopaka z całą siłą tak że spadł z łóżka. Ale po chwili podniósł się i spoliczkował mnie. Padłam na ziemie i uderzyłam głową o róg szafki. Zack zaczął mnie kopać z całej siły w brzuch
-Żadna suka nie będzie tak ze mną pogrywać rozumiesz kurwa żadna jesteś moja!! -krzyczał coraz mocniej kopiąc mnie w brzuch. Po chwili usiadł na mnie i zaczął mnie rozbierać wyrywałam się i krzyczałam na marne. Zack wpił się w moje usta. Chwyciłam butelkę od wina i uderzyłam go z całej siły w głowę. Chłopak padł nieprzytomny wstałam szybko z podłogi i uciekłam z pokoju.
Wybiegłam na ulicę i zaczęłam biec przed siebie. Biegłam tak z 5 km gdy dotarłam do dzielnicy gdzie mieszka Demi. Szybko podbiegłam pod jej drzwi i zaczęłam głośno krzyczeć i walić... Nie mam już siły Demi pomocy !! ....

Oczami Demi

Kilka godzin wcześniej 
-Pa Selena - pożegnałam się z dziewczyną
Gdy Selena wyszła ja także postanowiłam się zbierać
-To ja już pójdę
-Teraz? -spytał Niall
-Tak muszę być zarz w domu
-Zostań -błagał Niall
-Nie mogę ale może jutro się zobaczymy?
-Czemu nie
-No to jesteśmy umówieni pa
-Pa
Wyszłam i poszłam skrótami do domu. Po 10minutach byłam już w domu. Rodzice
(bez tego dziecka)

















Biegali po całym domu. 
-Demi my wychodzimy zajmiesz się Brajanem i Dianą (młodsze rodzeństwo Demi Diana 4 lata Brajan 5 lat)













-Dobrze a kiedy będziecie?
-Rano pa kochanie -pożegnała się ze mną mama i wyszła wraz z tatą
-Dobra chcecie coś na kolacje? -spytałam dzieci ,
Tosty- odpowiedzieli radośnie
-To wy idźcie się wykąpać a ja biorę się za tosty
Dzieci poleciały wykąpać się a ja zaczęłam robić tosty.
Po kolacji pobawiłam się z dziećmi i koło 21 położyłam ich spać.
Gdy dzieci już spały zeszłam na dół włączyłam TV i oglądałam jakiś program. Gdy nagle usłyszałam głośne walenie do drzwi. Poszłam sprawdzić kto to. Gdy otworzyłam drzwi normalnie zamarłam.... BOŻE SELENA!... 
------------
Wiem że rozdział miał być wczoraj ale nie wyrobiłam się przepraszam MIŁEGO CZYTANIA ;** 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz